Cena obu tych produktów nie przekracza 8 zł. Na zdjęciach kolor niestety wygląda jak niebieski, a w rzeczywistości jest to turkus pomieszany z mięta i błękitem.
Na lakierze pisze, że utrzymuje się do 10dni. Muszę przyznać, że zbytnio w to nie wierzyłam i jak bardzo się zdziwiłam kiedy pierwsze ubytki lakieru zauważyłam dopiero po 9 dniach i to tylko na końcówkach. Pozytywnie mnie zaskoczył, bo zazwyczaj lakiery schodziły mi już po 4 dniach. Zaznaczam też, że nie stosuję żadnego top coat, a na załączonym zdjęciu mam nałożone 2 warstwy.
Jeśli chodzi o eyeliner to tutaj zaskoczenie jest jeszcze większe. Pędzelek jest cieniutki, co pozwala na wykonanie precyzyjnej kreski. Na powiece zasycha dość szybko, nie pęka, ani nic innego złego się z nim nie dzieje przez cały dzień. Trwałość oceniam 10/10, a gdybym mogła to dałabym jeszcze więcej! Od rana do wieczora ani drgnął na mojej powiecie, nawet w czasie deszczu, ani popołudniowej drzemki :) Fakt trzeba mu więcej czasu poświęcić na demakijaż, ale dla mnie to żadna wada.
Jak dla mnie są to produkty MUST HAVE idealnie na wiosnę-lato i od kilku tygodni się z nimi nie rozstaję ♥♥♥