Dzisiaj weźmiemy sobie pod lupę tusz do rzęs Maybelline, Lash Sensational (9,5ml).
Jest to już moje trzecie opakowanie więc myślę, że co nie co już wiem o tym tuszu ;) Tusz dostępny jest w drogeriach w cenie regularnej za ok. 33zł. Ja dwa razy kupiłam go na promocji za ok. 22zł, a trzeci raz przez drogerię internetową za 19,99. Na pewnie nie zakupiłabym go za regularną cenę, ale o tym za chwilę.
Jak zapewnia producent jest to tusz zwiększający objętość rzęs. Posiada sylikonową, lekko wygiętą szczoteczkę. I tu muszę przyznać, że szczoteczka jest jak najbardziej na PLUS. Ponieważ świetnie rozdziela i wydłuża rzęsy. Pozwala również dotrzeć do tych najkrótszych rzęs.
Tusz ma bardzo lekką formułę, przez co wystarczy tylko jedna warstwa aby uzyskać świetny efekt. I tutaj pojawia się problem, bo niestety tylko przez I miesiąc daje taki efekt. Z każdym opakowaniem dzieje mi się to samo, że po 1-1,5 miesiąca zaczyna bardzo gęstnieć. Wtedy muszę się nieźle namęczyć i nałożyć dwie warstwy żeby uzyskać ładny efekt. Każdego tuszu używam tak samo i żaden tak szybko mi nie gęstniał.
Wrzucam Wam zdjęcia żebyście same mogły ocenić efekt i czy warto zakupić go w regularnej cenie ;)
Jeśli chodzi o moją ocenę. To przez pierwszy miesiąc używania daję mu 5/5. Aktualnie używam go 1,5 miesiąca i muszę dać mu 3/5 ze względu na to, że zmienił konsystencje i więcej czasu zajmuje mi pomalowanie rzęs.
Mam nadzieję, że moja recenzja Wam pomogła. Dajcie mi znać w komentarzu czy używałyście tego tuszu i miałyście podobny problem.
Buziaki :*
Piękne masz rzęsy i oczy to i efekt ładny ;);)
OdpowiedzUsuńPiękne masz rzęsy i oczy to i efekt ładny ;);)
OdpowiedzUsuńIdealnie rozczesane rzęski <3
OdpowiedzUsuńEfekt piękny, tego tuszu jeszcze nie miałam ale chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuń